Starsza kobieta usłyszała od swojej córki, by więcej ich nie odwiedzała.
Kobieta zawsze pomagała córce, opiekowała się wnuczką.
„Czy zrobiłam coś złego? Nie tak zachowuję się przy dziecku?” - zastanawiała się kobieta.
Rodzice męża córki byli zamożni. Kupili parze mieszkanie, a nawet wyposażenie.
Kupowali wnuczce zabawki i wszystko czego zapragnęła. Mieli więc prawo codziennie odwiedzać syna i jego rodzinę, bawić się z wnuczką.
Natomiast starsza pani nie ma tylu pieniędzy, jest konduktorem na kolei. Wygląda prosto.
Dawała natomiast wsparcie i miłość córce oraz jej rodzinie.
„Mamo, jaka jesteś gruba. A jakie masz włosy? Siwe włosy są nieeleganckie. Jesteś źle ubrana. Niektóre rzeczy, które kupujesz, są bezcelowe. Musisz sobie poradzić, uporządkować siebie, a potem przyjść. Tak mówię dla twojej korzyści, ale naprawdę źle wyglądasz. I pachniesz jak pociąg! ” - usłyszała kobieta.
Kobieta uznała, że słowa córki nie mają już teraz znaczenia, ponieważ ona spełniła już swoją rolę. Samotnie wychowała dziecko, które teraz ma swoją rodzinę. Nie należy więc kłócić się z krewnymi i nie psuć ich szczęścia.
Kobieta postanowiła się zmienić i zadbać o siebie. Zaczęła dobrze się odżywiać, a nawet ćwiczyć. Przefarbowała włosy, kupiła nowe ubrania. W ciągu półtora miesiąca poznała mężczyznę, a następnie z nim zamieszkała.
„Zawsze cieszę się, że was widzę i i nigdy nie wypędzę was z domu”- powiedziała córce.