W nocy z 23/24 lutego Władimir Putin rozpoczął operację wojskową w Donbasie. W wielu ukraińskich krajach doszło do eksplozji, a do sieci trafia coraz więcej nagrań płonących budynków, rannych i ofiar. Wielu Polaków obawia się o bezpieczeństwo swoje i najbliższych, czego efektem są puste półki w sklepach i kolejki po paliwo i oszczędności.
W swoim orędziu Putin ogłosił:
"Ci, którzy będą próbowali nam przeszkodzić, spotkają się z odpowiedzią militarną, która doprowadzi do konsekwencji, z jakimi się nie spotkaliście. Jesteśmy gotowi na wszystko".
W Kijowie wyją syreny. W wielu miastach Ukrainy słychać eksplozje. Przerażeni obywatele zostawiają całe swoje dobytki i szukają ucieczki, zaś inni uciekają do schronów.
Wielu ekspertów przewidziało wojnę, co powoduje panikę wśród wielu państw europejskich.
Choć rząd zapewnia, że będąc partnerem w NATO jesteśmy chronieni, to sytuacja za wschodnią granicą powoduje ogromny niepokój w Polsce. Sklepy spożywcze są wręcz oblegane, a półki świecą pustkami. Ceny paliw tak drastycznie rosną, że kolejki na stację benzynową nie mają końca. Ponadto kurs złotego zaczął gwałtownie spadać.
Ludzie zaczęli wyciągać z banków swoje oszczędności, gdyż możliwe jest to, że system elektroniczny banku może przestać działać, co spowoduje, że nie będziemy mogli zapłacić kartą, czy zrobić przelewu.
W mediach społecznościowych ukazuje się coraz więcej nagrań pokazujących niekończące się kolejki zarówno do sklepu, jak i do bankomatu czy na stację benzynową.
@bigrodii Zapraszam do polubienia mojego tik tok #wojna #polska #zdrowie #trening #silownia #motywacja #polishgirl #polishboy ♬ dźwięk oryginalny - Adrian Rodak
U nas kolejki po paliwo czeka się prawie dwie godziny aby zatankować. pic.twitter.com/cnLv8tdaAN
— AgnesJ (@AgnieszkaJ15) February 24, 2022